Jak nawiązać szczere relacje z dziećmi w domu?
Podstawą szczerych relacji w rodzinie są szacunek dla dzieci, akceptowanie ich emocji i empatia
W rodzinie, w której praktykuje się otwarte relacje, każdy jej członek czuje, że w kręgu rodziny jest kochany i szanowany. Szczera komunikacja i zaufanie, które naturalnie powstają w tym przypadku, bardzo pomagają radzić sobie z wynikającymi konfliktami. Ten rodzaj relacji opiera się na słuchaniu siebie nawzajem, współodczuwaniu, wspieraniu się i wspólnym rozwiązywaniu problemów. Najważniejszym czynnikiem, który sprzyja takim relacjom, jest oczywiście wzajemny szacunek.
Więc uczyńcie relacje z dziećmi swoim priorytetem. Szczera i komfortowa komunikacja rozwija w dziecku pewność siebie, poczucie własnej wartości, chęć współdziałania, a także zdrowy i ciepły stosunek do rodziców. Dlatego poświęćcie jak najwięcej czasu i wysiłku na to, by rozwijać wzajemne relacje i nawyki komunikacji rozmawiając ze swoimi dziećmi jak najczęściej.
Pamiętajcie, że relacje z dziećmi są procesem dwukierunkowym. Porozmawiaj z dzieckiem, a potem posłuchaj, co ono ma do powiedzenia. Słuchanie dziecka jest równie ważne, jak mówienie do niego.
Jeśli macie kilkoro dzieci w rodzinie, trzeba znaleźć czas na rozmowę z każdym z nich z osobna. To jest szczególnie ważne, gdy między nimi jest większa różnica wieku. Czasami starsze dzieci nie dają młodszym dojść do słowa, a czasem same młodsze dzieci nie chcą rozmawiać w obecności starszych. Zdarza się, że młodsze dzieci nie zawsze rozumieją, o czym właściwie rodzice rozmawiają ze starszym rodzeństwem. Poza tym, starsze dzieci należy motywować do komunikowania się z innymi, bo w jego trakcie będą dowiadywać się czegoś nowego i zadawać pytania dla uzyskania dodatkowych wiadomości. Dlatego postarajcie się udzielić czasu każdemu dziecku z osobna, by porozmawiać z każdym na jego poziomie. Możecie razem pójść do parku, poczytać mu przed snem czy wybrać się na lody. Nie trzeba wydzielać specjalnego czasu na rozmowę, po prostu korzystajcie z każdej nadarzającej się okazji.
Zadawajcie dzieciom „otwarte” pytania, ponieważ właśnie taka forma pytania może ułatwić komunikację. Jeśli chcecie, by dziecko wykazywało bystrość i było otwarte na nowe pomysły, nie zadawajcie mu pytań wymagających jednosylabowej odpowiedzi – „tak” lub „nie”. Zadawajcie pytania, które motywują dziecko do udzielania szerszej odpowiedzi, opowiadania o swoich myślach i uczuciach. Na przykład nie warto pytać: „Czy podobało ci się przyjęcie urodzinowe u przyjaciela?”, lepiej zapytać: „Co najbardziej podobało ci się na przyjęciu urodzinowym u przyjaciela?”. Podtrzymajcie rozmowę, gdy dziecko odpowie na pytanie, dzięki temu zrozumie, że interesują was sprawy, o których opowiada. Można tu użyć następujących zwrotów:
- Naprawdę?
- Rozumiem.
- A co powiesz o...?
- O co właściwie chodzi …?
- To ciekawe.
Empatia to jest to, czego wszyscy oczekują, ale niewielu wie, jak ją dawać czy otrzymywać. W dzisiejszym świecie, gdzie wszyscy są przejęci zaspokajaniem swoich potrzeb, ludziom naprawdę bardzo jej brakuje. To jeszcze jeden powód, by nauczyć dzieci empatii dla otoczenia.
Niektórzy mylą empatię ze współczuciem, ale u podstawy tych dwóch cech leżą różne wartości. Empatia to nie tylko umiejętność rozumienia uczuć innej osoby. Na przykład przestępcy też często dążą do tego, by zdobyć czyjeś zaufanie. Empatia to coś więcej. To nie tylko umiejętność rozpoznawania uczuć innej osoby, ale też szacunek dla tych uczuć. Okazywać empatię to znaczy traktować innych życzliwie, z dobrocią, zrozumieniem i szacunkiem.
Dużo jest dzieci wrażliwych i życzliwych z natury, jednak w większości potrzebują przykładów empatii ze strony rodziców czy innych dorosłych ze swojego otoczenia. Wszystko zaczyna się od stosunku rodziców do dzieci. Jeżeli rodzice troszczą się o swoje dzieci, interesują się ważnymi dla nich sprawami, jak również pozytywnie odbierają ich emocje, wtedy dzieci uczą się empatii.
I na koniec, każdego dnia rodzice powinni znaleźć kilka minut i powód, by pochwalić za coś swoje dziecko, czy też po prostu powiedzieć mu: „Kocham cię!”.