Oceń publikację

Jak poprawić jakość życia w Nowym Roku

Okres przednoworoczny to świetny czas na wyznaczenie celów i obmyślanie planów dla całej rodziny

Jak poprawić jakość życia w Nowym Roku

Nadchodzi czas, kiedy podsumowujemy odchodzący rok i obiecujemy sobie, że w nadchodzącym roku coś zmienimy w naszym życiu. Przedświąteczne dni są pełne gorączki przygotowań. W takim rytmie nie zostaje czasu na rozmyślania i podsumowania, dlatego takie decyzje podejmujemy przeważnie już w przeddzień Nowego Roku. 

Wielu z nas wiele razy składało sobie podobne obietnice. Ale, przyznając uczciwie, niewielu nie tylko potrafiło je wykonać, a nawet pamiętało o nich po krótkim czasie.

Dzieci też próbują podejmować jakieś decyzje w przeddzień Nowego Roku, planują niesamowite osiągnięcia, ale ich sukcesy są równie mierne, jak i dorosłych. Problem polega na tym, że takie obietnice to tylko chęci, może nawet szczere, by poprawić coś w swoim życiu, ale nie konkretny plan wprowadzania zmian.

Nie ma znaczenia, czy to dziecko, czy dorosły chce zmienić coś w swoim życiu, samego pragnienia nie wystarczy. Bez jasnego planu działania każdy pomysł, nawet najbardziej kuszący, jest skazany na niepowodzenie. Osiągnięcie zamierzonego celu wymaga czegoś więcej niż tylko deklarowania swoich chęci.

Określenie realnego celu zakłada spełnienie kilku warunków:

  • cel powinien być oparty na realnych oczekiwaniach;
  • należy go sformułować w taki sposób, by można było go zmierzyć;
  • każdy cel zawsze wymaga planu realizacji, dlatego zwykle można podzielić go na kilka mniejszych kroków;
  • powinien on mieć określony termin wykonania.

Dobrze jest też mieć przy sobie kogoś, kto będzie mógł ocenić, czy cel został osiągnięty. Nie jest to konieczne (zwłaszcza przy osiąganiu celu osobistego), ale niezwykle przydatne. Praca zespołowa (albo przynajmniej z partnerem) zwiększa prawdopodobieństwo pomyślnego osiągnięcia celu. Zespół może dobrze doradzić w trakcie i wesprzeć w razie trudności.

Może w przeddzień Nowego Roku nauczyć się prawidłowo wyznaczać cele? Może nauczyć tego też swoje dziecko? Ta niezwykła wspólna przednoworoczna aktywność może pomóc być bliżej dziecka i wzmocnić więzi rodzinne. Rozważmy kilka wskazówek, które mogą być w tym przydatne.

Przede wszystkim warto podnieść określanie celów na nadchodzący rok do rangi rodzinnej tradycji. Przedyskutujcie to ze współmałżonkiem i w gronie domowników.

Następnie można już zaproponować dziecku, by dołączyło do Was w tym zajęciu. Dzieci w wieku szkolnym i starsze są już na to w pełni gotowe.

Gdy umówicie się na wspólne określanie i omawianie celów na przyszły rok, wybierzcie na to czas, który odpowiadałby każdemu z zainteresowanych – wieczór, dzień wolny itp. Ktoś z dorosłych powinien podjąć się rozpoczęcia tej dyskusji.

Każdy z obecnych powinien uzasadnić, dlaczego postanowił określić nowe cele na przyszły rok i jakie one będą. Może macie jakieś pomysły dotyczące całej rodziny – też je wyłóżcie.

Po tym, jak każdy z obecnych się wypowie, należy sobie wytłumaczyć, jaki każdy z Was widzi sposób osiągnięcia swojego celu. Przywołajcie też swoje dotychczasowe doświadczenia w tym względzie. Porozmawiajcie również o tym, jak pragnienia zmieniają się w życiowe cele i czym zwykłe pragnienia różnią się od celów życiowych. Szczególnie ważne jest, by wyjaśnić to dziecku. Teraz jesteście gotowi do określania celów. Można tu skorzystać z metody tzw. burzy mózgów.

Burza mózgów to metoda, której już od lat używa się do rozwiązywania problemów i wyznaczania celów. Przyjrzyjmy się jej podstawowym zasadom i kolejności działań:

1. Na początku należy określić problem, który zamierzacie rozwiązać. Cóż takiego się wydarzyło? Dlaczego stało się problemem? Kiedy to się stało? Czy często się to zdarza?

2. Każdy z obecnych powinien uznać, że to rzeczywiście jest problem i że trzeba go rozwiązać.

3. Wspólnie przedyskutujcie możliwe rozwiązania tego problemu. Gdy ktoś zgłosi swój pomysł, nie należy go krytykować. Po prostu zróbcie listę wszystkich zgłoszonych pomysłów.

4. Przejrzyjcie uważnie listę i oceńcie zarówno zalety, jak i wady każdego z zaproponowanych pomysłów. Na ile realny jest dany pomysł? Czy da się go osiągnąć w jakimś rozsądnym terminie? Czy się opłaci? Czy będzie to trudne czy łatwe? Ostatecznie, nie potrzebujecie celów, których praktycznie nie da się osiągnąć.

5. Spośród wszystkich pomysłów wybierzcie rozwiązanie, które Waszym zdaniem zadziała najlepiej. Opracujcie plan działania i zacznijcie go realizować.

6. Stale monitorujcie postępy w osiąganiu celu. W razie potrzeby wprowadźcie zmiany w metody działania.

Powiedzmy, że dziecko deklaruje, że jego celem w nadchodzącym roku jest poprawienie wyników w nauce. Jest to cel osiągalny, ale lepiej określić go bardziej konkretnie. Na przykład: „W nowym roku będę wszystkie zadania domowe odrabiać w porę” lub „W następnym semestrze podwyższę ocenę z matmy z 7 na 9 punktów”. Jednak, po zapoznaniu się z celem obranym przez dziecko, należy je zapytać: „Co powinieneś(powinnaś) robić inaczej niż dotychczas, żeby osiągnąć ten cel?” albo „Czy w tej sprawie będzie ci potrzebna pomoc nasza, a może nauczyciela?”

Rodzice powinni wiedzieć, jakie zasoby dziecko ma zamiar wykorzystać, aby osiągnąć swój cel. Jeżeli ma zamiar przychodzić do szkoły w porę, czy może wcześniej niż planowo, np. godzinę przed rozpoczęciem lekcji, należy odpowiednio zorganizować rozkład poranka, określając czas na pewne czynności: ubieranie się ścielenie łóżka, mycie zębów, śniadanie, spakowanie plecaka itd. Zapytajcie, czy coś z tego mogłoby robić wieczorem (na przykład, spakować plecak).

Jeżeli dziecko postanowiło zmienić swoje zachowanie (na przykład, „Będę bardziej dobre dla innych” czy „Nie będę krzyczeć, gdy się rozgniewam”) można zaproponować mu, by wybrało zachowanie, które będzie stosowało w zamian („Będę mówić „dziękuję” i „proszę”, gdy będę o coś prosić”, „Wiem, że przy napadzie złości należy wziąć kilka głębokich oddechów, będę to stosować”).

Rodzice, nawiasem mówiąc, mogą ustalić sobie podobne cele, na przykład: „Bez względu na to, jak bardzo jestem zajęty(ta), zatrzymam się i wysłucham, co masz do powiedzenia, gdy będziesz zmartwiony”, „Będziemy się bawić i robić razem coś ciekawego przynajmniej trzy razy w tygodniu” Można wyznaczyć cel dla całej rodziny, na przykład: często przytulać się nawzajem i od czasu do czasu poświęcić wieczór na wspólne rodzinne gry i zabawy, żeby wesoło spędzić czas razem.

Wymyślcie jakiś sposób na monitorowanie postępów dziecka w realizacji wyznaczonego celu. Nie zapominajcie pochwalić je widząc wyraźny postęp w jego zachowaniu i wspierajcie je, gdy natrafia na trudności. Jeżeli w dość długim okresie nie zaobserwowaliście żadnego postępu, można przeprowadzić jeszcze jeden seans burzy mózgów, żeby poprawić cel czy znaleźć inne sposoby jego osiągnięcia.

Przykłady omówione powyżej można przypisać do celów krótkoterminowych. Rozpatrzmy teraz kilka przykładów celów długoterminowych, które mogłyby stać się wspólne dla całej rodziny.

Dziś naukowcy są zgodni, że gadżety elektroniczne są szkodliwe dla zdrowia i niszczą więzi emocjonalne w rodzinie. Może więc wyznaczyć sobie cel polegający na zmniejszeniu ilości czasu spędzanego przy komputerach i i-fonach. Jest to bardzo ważna kwestia i należy ją potraktować poważnie.

Gdy ktoś spędza przed ekranem komputera czy i-fonu zbyt wiele czasu, zakłóca to normalny sen i obniża poziom aktywności. To z kolei powoduje problemy ze zdrowiem fizycznym i psychicznym. Dotyczy to zarówno dorosłych, jak i dzieci.

Badania psychologów dowodzą, że brak komunikacji z innymi ludźmi może prowadzić do tego, że zarówno dzieci, jak i nastolatki stają się bardziej podatne na lęki i depresję, a niedosyt relacji między członkami rodziny przyczynia się do pogorszenia atmosfery emocjonalnej w domu.

Tę kwestię należy najpierw omówić z rodziną. Czy wertuje się portale społecznościowe podczas wykonywania jakiejś pracy domowej (na przykład, gotowania obiadu)?

Jak przebiegają wasze rodzinne obiady czy kolacje? Czy na tle włączonego telewizora, a w rękach domowników oprócz sztućców są też telefony komórkowe?

Nawet w restauracjach i kawiarniach można zaobserwować taki obrazek: rodzina siedzi przy jednym stoliku, a dzieci grają w gry przez telefon, dorośli zaś piszą SMS-y. Takie uzależnienie od telefonów komurkowych stało się problemem globalnym. Czy można walczyć z takim zjawiskiem? Okazuje się, że do pewnego stopnia – tak. Dlatego właśnie dzisiaj niektóre restauracje i kawiarnie oferują swoim klientom duże rabaty za to, że nie będą używać komórek podczas pobytu w lokalu.

Jeszcze jednym długoterminowym celem, który może polepszyć relacje w rodzinie, może być zwiększenie ilości czasu poświęcanego na czytanie książek. Ostatnie badania wykazały, że książki dostarczają nam więcej informacji i lepiej uczą nas czegoś nowego niż edukacyjne internetowe strony czy aplikacje.

Najlepszym sposobem na to, by dziecko pokochało książki jest czytanie razem z nim od dzieciństwa. Im wcześniej się zacznie, tym lepiej. Możesz czytać jemu, ono może czytać Tobie, albo możecie robić to na zmianę. Jeśli rodzice regularnie czytają swojemu dziecku, to w przyszłości ich pociecha chętniej samodzielnie będzie sięgała po książki. Książki są źródłem wiedzy o świecie, rozwijają język, uczą też formułować myśli, budować własne wypowiedzi. Przyjrzyjcie się, czym dziecko się interesuje (na przykład, sportem, astronomią czy dinozaurami). Zapytajcie też, jakie postacie z kreskówek czy filmów najbardziej mu się podobają, i wyszukajcie mu o nich książki. Dobrym pomysłem będzie też zapisanie dziecka do najbliższej biblioteki, żeby mogło samo wybierać sobie książki, które je interesują. Obecnie biblioteki (także księgarnie) organizują też spotkania autorskie, wspólne czytanie bajek. Po takiej wizycie dziecko raczej nie wróci do domu z pustymi rękami – na pewno coś sobie wybierze.

Nie zapomnij później monitorować procesu czytania dziecka. Stale pytaj, ile książek czy ile stron przeczytało, kto jest głównym bohaterem opowieści i tak dalej. Nie zapominaj pochwalić go za to, że doczytało książkę do końca, zapytaj, co mu się w niej podobało i dlaczego. Poświęcając czas na takie pytania, łatwiej Ci będzie zrozumieć, jakie książki wybrać mu na przyszłość, i w jakim stopniu zrozumiało to, co przeczytało. 

Widząc twoje zainteresowanie procesem czytania, dziecko zrozumie, że zajmuje się ważną i bardzo pożyteczną sprawą.

Jeszcze jeden cel, który można postawić przed całą rodziną – chodzić spać w porę, żeby się dobrze wyspać. Kwestia zdrowego snu jest niezwykle ważna, ponieważ dzisiaj wielu lekarzy stwierdza, że większość ludzi (zarówno dzieci, jak i dorosłych) nie mają wystarczająco czasu na sen.

Wielu z nas nadal żegluje w portalach społecznościowych już po tym, jak wejdzie do łóżka i zgasi światło w pokoju. Eksperci zaś zdecydowanie zalecają, aby zarówno dzieci, jak i dorośli wyłączali wszystkie urządzenia elektroniczne przynajmniej na pół godziny przed snem. Niewykonanie tych zaleceń może doprowadzić do zaburzeń cyklu snu. Przez to możemy odczuwać też zmęczenie w ciągu dnia i brak energii, mimo że śpimy dostateczną ilość czasu.

Poradź się lekarza, ile czasu na sen powinien co nocy poświęcać każdy z członków rodziny. Lekarz może doradzić też, jak szybciej zasnąć i poprawić jakość snu.

I wreszcie, należy całą rodziną się zastanowić, jak więcej czasu udzielać aktywności fizycznej. I znowu – lekarze twierdzą, że większość dorosłych i dzieci cierpi z powodu jej niedostatku.

Trzydzieści minut dziennie to minimalna ilość czasu, jaką każdy z nas powinien poświęcić na ćwiczenia ruchowe. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest uprawianie jakiegoś sportu: jogging, spacery, jazda na rowerze itp.

Zwróćcie szczególną uwagę na to, ile czasu każde z dzieci spędza na ćwiczeniach fizycznych. Zapytajcie, czym zajmują się na przerwach w szkole. Niestety ostatnio wiele szkół skróciło przerwy i ilość lekcji wychowania fizycznego. Oczywiście sami też powinniście pilnować czasu, który poświęcacie na aktywność ruchową, bo w dzisiejszym świecie modne jest bycie szczupłym i sprawnym.

Przyjrzyjcie się, ile czasu udzielacie aktywności ruchowej, i jeżeli zrozumiecie, że jej brak jest problemem Waszej rodziny, omówcie to i ustalcie wspólny cel na nadchodzący rok: zacząć uprawiać jakiś sport.

Jasne jest, że osiągnięcie takiego celu nie jest łatwym zadaniem. Bardzo często rodziny okazują brak zainteresowania uprawianiem sportu, a swoją niechęć uzasadniają brakiem czasu. Wiele współczesnych dzieci nawet nie myśli o uczęszczaniu do sekcji sportowych. Jeśli zapytamy je, co lubią robić w wolnym czasie, najprawdopodobniej będą opowiadać o grach komputerowych, portalach społecznościowych czy innych podobnych zajęciach.

Niektóre dzieci niestety na tyle pasjonują się grami komputerowymi, że tak spieszą się do domu do komputera, że zapominają zapisać zadania domowe. Inne godzinami grają nocami w telefonach kosztem snu. Jeszcze inne po prostu oznajmiają, że nie interesuje ich sport ani tak popularne zajęcia, jak jeżdżenie na deskorolkach czy rowerach. Nastolatki coraz częściej mówią, że w przyszłości chcieliby zostać cybersportowcami (zawodowymi graczami w gry komputerowe), a w żadnym razie nie piłkarzami czy koszykarzami. Smutna realność, nieprawdaż?

Dlatego rozwijanie w dzieciach zamiłowania do sportu nie jest dla rodziców łatwym zadaniem. Jednak uczeni twierdzą, że ustalanie takiego celu jest wręcz konieczne. Osiągnięcie tego celu może wymagać trochę czasu. Być może trzeba będzie podzielić ten cel na mniejsze kroki. Tym nie mniej, cel ten można osiągnąć, jeżeli czyni się to wspólnym wysiłkiem.

Więc odważnie stawiajcie sobie cele dla całej rodziny, stopniowo i uparcie do nich zmierzajcie. Po osiągnięciu wyznaczonych celów z pewnością będziecie zadowoleni z wyników. Pomyślności w Nowym Roku!

Gość
Oceń publikację