Oceń publikację

Czy wolno dawać dzieciom klapsy?

Naukowcy są jednomyślni: klapsy oraz wszelkie inne kary cielesne są niedopuszczalne w jakiejkolwiek formie

Czy wolno dawać dzieciom klapsy?

Prawie wszyscy pamiętamy, jak w dzieciństwie dostawaliśmy od rodziców klapsy za nieposłuszeństwo. Według statystyk około 300 milionów dzieci na całym świecie jest narażonych na taką karę. Zwykle dzieci dostają lekkiego klapsa, obliczonego nie na to, by zadać ból, ale na to, by wpłynąć na zmianę zachowania. I przez dziesiątki lat nikt nie uważał tego za szkodliwe czy złe, wręcz przeciwnie, klaps był uważany za bardzo skuteczny środek wychowawczy.

Jednak, w ciągu ostatnich dziesięcioleci stosunek do tego rodzaju kar wobec dziecka znacznie się zmienił. Pod koniec lat 90. XX wieku naukowcy i nauczyciele po raz pierwszy zdecydowanie oświadczyli, że rozdawanie klapsów jest niedopuszczalne. Współczesna pedagogika także popiera to zdanie.

Co jest przyczyną takich zmian? Do lat 90. takie lekkie kary cielesne jak klapsy były powszechnie przyjętą metodą wychowawczą na całym świecie. Nie były uważane za przemoc fizyczną. Mniej więcej w tym samym czasie zaczęły pojawiać się pierwsze prace naukowe stwierdzające, że kary fizyczne mają negatywny wpływ na zachowanie i emocje dziecka. Współczesne badania potwierdzają tę tezę.

Badania wykazały, że klaps wcale nie pomaga zwalczyć złego zachowania dziecka. w najmniejszym stopniu nie rozwija jego wewnętrznej kontroli, ponieważ nie dociera do sumienia, dlatego jest mało skuteczny. A klaps to jest bicie, to fakt. Ta metoda powoduje jedynie krótkotrwałą poprawę zachowania, więc nie jest wcale lepsza niż metody ukarania dziecka bez zastosowania przemocy.

Należy zrozumieć, że w dalszej perspektywie klapsy mają więcej negatywnych skutków, niż inne formy kary. Nie pomagają poprawić zachowania dziecka, ponieważ zadają mu ból, co z kolei wywołuje strach albo zmieszanie i przeszkadza w prawidłowym odbiorze tego, co rodzice próbują przekazać. Co więcej, jeżeli rodzice stosują klapsy, żeby dziecko przestało zachowywać się agresywnie (na przykład, bić inne dzieci), wywołuje to tylko skutki odwrotne.

Inne badania psychologów wykazały, że klapsy tylko pogarszają zachowanie dzieci i sprawiają, że stają się one bardziej agresywne. W niektórych publikacjach tę tezę poddawano w wątpliwość twierdząc, że to nie klapsy wywołują agresję, a po prostu pierwotnie agresywne dzieci dostają więcej klapsów za złe zachowanie.

Jednak w wyniku innego poszerzonego badania z udziałem ponad 12 000 dzieci naukowcy wywnioskowali, że dzieci, klapsowane do lat pięciu, wyróżniały się dość dużą skłonnością do agresji w wieku 6-8 lat. Badanie to dowodzi, że rozdawanie klapsów powoduje agresywne zachowanie dzieci. Prócz tego, badacze stwierdzili, że podobna zależność wystąpiła nie tylko u trudnych czy pierwotnie skłonnych do agresji dzieci.

Powstaje pytanie, dlaczego klapsy przyczyniają się do pojawienia się czy nasilenia agresywnego zachowania u dzieci? Odpowiedź jest prosta: obserwując takie zachowanie rodziców, dzieci dochodzą do wniosku, że jest to normalne i dopuszczalne. Wiele badań udowodniło, że dzieci obserwujące agresywne zachowanie otoczenia same zaczynają zachowywać się agresywnie.

Prócz tego, że klapsy uruchamiają mechanizm agresywnego zachowania, stają się też przyczyną poważniejszych problemów psychicznych, obniżenia samooceny, zaburzeń poznawczych, a także pogarszają relacje między dzieckiem a rodzicami. Kary cielesne (w takim samym stopniu, jak zniewagi czy krzyki) mogą spowodować opóźnienie ogólnego rozwoju dziecka. Nie ma żadnej sytuacji, w której danie dziecku klapsa byłoby słuszne.

Wyniki powyższych badań skłoniły naukowców z całego świata do przemyślenia swoich poglądów na temat stosowania kar cielesnych wobec dzieci. W niektórych krajach (na przykład we Francji) karanie cielesne dzieci jest zakazane prawnie.

Inne badanie, w którym wzięły udział dzieci z 88 krajów, wykazało, że zakaz kar cielesnych prowadzi do pozytywnych zmian w zachowaniu dzieci. Stwierdzono w szczególności, że w krajach, w których zabronione jest stosowanie kar cielesnych, i chłopcy i dziewczynki wykazali mniej agresywne zachowanie. W krajach, w których kary cielesne są zakazane tylko w szkole, ale nie w domu, poziom agresji spadł jedynie u dziewczynek.

Powtarzające się badania wyraźnie dowodzą, że kara cielesna jest nieskuteczna w wychowywaniu dzieci. Czy istnieją alternatywne sposoby na zmianę złego zachowania dzieci? Eksperci uważają, że najlepsze są metody, oparte na pozytywnym zachowaniu i zakładające możliwość zamiast ukarania dziecka przez pozbawienie go jakiejś przyjemności. Na przykład, jeżeli dziecko odmawia zjedzenia kolacji, rodzice mogą pozbawić go deseru.

Jeżeli dziecko zabiera rodzeństwu zabawki, można na jakiś czas zakazać mu zabawy swoimi własnymi zabawkami. Niektórzy rodzice w przypadkach złego zachowania karzą dziecku spędzić pewien czas w swoim pokoju albo stawiają je do kąta. Celem końcowym każdej kary jest nauczenie dziecka poprawnego zachowania. Dlatego ważne jest, by rodzice uprzednio wyjaśnili dziecku skutki jego złego zachowania i konsekwentnie przestrzegali ustalonych przez siebie zasad.

Ogólnie eksperci zgadzają się, że pod żadnym warunkiem nie należy dawać dzieciom klapsów. Żadne z badań poświęconych temu tematowi nie potwierdziło pozytywnego wpływu kar cielesnych na dzieci. Niektórzy rodzice negują to mówiąc: „Dostawałem w dzieciństwie klapsy, a wyrosłem na normalnego człowieka” czy „Wszystko zależy od zachowania dziecka”. Jasne, że niektóre dzieci, które dostają klapsy od rodziców, wyrosną bez odchyleń od normy, ale niektórym może to się jednak zdarzyć. To oczywiste, że klapsy nie skutkują, gdy trzeba zmienić złe zachowanie dziecka i w dalszej perspektywie mogą wyrządzić mu krzywdę.

Jednak to nie znaczy, że wychowawcze metody minionych pokoleń były całkowicie nieprawidłowe i szkodliwe. Do lat 90. XX wieku klapsy były ogólnie przyjętym środkiem wychowania stosowanym przez większość rodziców na całym świecie. Rodzice tego pokolenia po prostu nie zastanawiali się nad tym, że klapsy mogą szkodzić dziecku, bo wtedy nie było to jeszcze udowodnione. Dziś wiemy dużo tego, czego nie wiedzieli nasi rodzice, i najpewniej nasze dzieci będą wiedziały jeszcze więcej. To, co dzisiaj możemy – wykorzystać naszą wiedzę w dziedzinie pedagogiki, aby stać się lepszymi rodzicami. Ucząc się czegoś nowego mamy możność robić więcej dla dobrostanu naszych dzieci.

Gość
Oceń publikację