Oceń publikację

Jak chwalić współczesnego nastolatka

Chwaląc uwzględniajcie cele życiowe i wartości, które wyznaje nastolatek. W przeciwnym razie może pochwały nie zaakceptować

Jak chwalić współczesnego nastolatka

Rodzice nastolatków zawsze się spodziewają, że potrafią odnaleźć wspólny język ze swoimi córkami i synami. Nic tak nie psuje pozytywnej atmosfery w domu jak widok ponurego nastolatka. Możemy próbować pochwalić go za pomocą zwrotów w rodzaju „Bardzo mi pomogłeś”, „To było miłe”, „Wiem, że chciałaś dobrze” itp.

Pochwała rodziców to nie tylko miłe dla dziecka słowa. Badania neurologiczne wykazały, że pochwała rodziców jest niezbędna do prawidłowego rozwoju jego mózgu. W pierwszych latach życia mózg dziecka rozwija się bardzo szybko tworząc sieci wzajemnie połączonych neuronów, które są głównymi elementami w systemie połączeń mózgu. Gdy wyraz twarzy rodzica mówi dziecku: „Kocham cię, jesteś cudowne!”, do mózgu dziecka są uwalniane hormony radości – oksytocyny i endorfiny.

Chwalenie małych dzieci jest dość łatwe – wystarczy po prostu okazywać im zainteresowanie i zachwyt. Ale gdy dziecko wchodzi w wiek dojrzewania, rodzice muszą szukać nowych sposobów. Niektóre nastolatki nadal pozytywnie reagują na pochwały rodziców, podczas gdy inne mogą je po prostu zignorować.

Chaim Ginott, psycholog dziecięcy i nowator w dziedzinie pedagogiki, którego działalność przypada na lata sześćdziesiąte, zauważył, że pochwały o wiele skuteczniej wpływają na zachowanie dziecka niż oskarżenia i kary. Na tym właśnie polega pedagogiczna koncepcja pozytywnego wspierania.

Jednak pochwała powinna być prosta i bezpośrednia. Ginott uważał, że pochwała to potężne narzędzie pedagogiczne, a faktycznie – emocjonalny środek leczniczy. „Pochwała jest jak penicylina” – pisał – „Tego leku nie należy używać przypadkowo. Trzeba przestrzegać zasad dawkowania, uwzględniać terminy i ostrzeżenia o możliwych reakcjach alergicznych. Zasady postępowania z emocjami w większości są podobne do zasad stosowania środków farmakologicznych”.

Jeśli będziemy kontynuować analogię z lekami, dawkowanie i ryzyko zastosowania pochwał różnią się w zależności od wieku dziecka. Pochwała, która wywołuje zachwyt i dumę w małych dzieciach, może spowodować bardzo różne reakcje nastolatka. Na przykład, jeżeli pochwali się nastolatka wobec klasy, może go to zaniepokoić („oni mnie obserwują”). Niektóre nastolatki potrzebują wyprzedzającej pochwały dla motywacji do podjęcia działania, a szczególnie te dzieci, które dotąd chwalono prawie za wszystko, co robiły. Przez to już nie rozróżniają, co jest godne pochwały, a co nie, i dlatego trudno im przychodzi ocenić swoje własne osiągnięcia.

Ostatnio zmieniło się pojęcie tego, za co właściwie należy chwalić dziecko. Kiedyś uważano, że warto chwalić je za to, że jest mądre i utalentowane – w ten sposób uwierzy, że rzeczywiście posiada te cechy i będzie zachowywało się w odpowiedni sposób.

Jednak niedawno naukowcy udowodnili, że znacznie skuteczniejsze jest chwalenie za cechy, które motywują dziecko do rozwoju. Dlatego lepiej chwalić dziecko za wytrwałość, siłę woli i zdolność koncentracji. Lepiej powiedzieć mu: „Bardzo rzetelnie pracowałeś, by to osiągnąć” niż „Zrobiłeś to, bo jesteś bardzo mądry”. I to jest naprawdę najlepszy sposób chwalenia.

Jednak w wieku dojrzewania nie jest to tak proste. Nie można mieć pewności, że ten czy inny sposób chwalenia zadziała. Mimo że wcześniej dziecko pozytywnie reagowało na pochwały rodziców, to teraz może postrzegać je zupełnie inaczej. Mogą wydawać mu się nie na miejscu, staromodne lub nawet obraźliwe. W końcu każda pochwała jest zasadniczo oceną jakiegoś działania. Młodzież chce sama oceniać własne działania i to, że oceniają je rodzice, jest zdecydowanie denerwujące.

Takich reakcji nastolatków nie należy odnosić tylko do ich drażliwości. Czasami pochwała rzeczywiście nie działa, jeżeli rodzice nie biorą pod uwagę celów i wartości, które wyznaje nastolatek. Gdy chwalimy go za to, co robi („Tak bardzo mi pomogłeś” czy „Jesteś taki silny”), sygnalizujemy swoje oczekiwania wobec niego. Nastolatek może dojść do wniosku, że może być groźne, jeżeli nie spełnia tych oczekiwań. Zdanie: „Nikt nie robi tak dobrej kolacji, jak ty” jest dobre, jeżeli przygotowywanie kolacji jest twoim obowiązkiem. Jednak, jeżeli jest w gestii kogoś innego, taka pochwała może wydać ci się podejrzana i denerwująca.

Dobra pochwała powinna odwoływać się do celów życiowych i wartości osoby, do której jest skierowana. Jeżeli tak nie jest, pochwała staje się narzędziem władzy – patronatu, kontroli, a nawet groźby.

Gość
Oceń publikację