Obowiązki domowe, z którymi dziecko łatwo sobie poradzi
Obowiązki domowe, które można powierzyć dzieciom i nastolatkom: zalecenia dla młodych matek
Jednym z podstawowych zadań rodziców jest nauczenie dzieciaka odpowiedzialności oraz przyuczenie go do wykonywania obowiązków domowych. Dlaczego ta umiejętność jest tak ważna dla pełnego rozwoju malucha? Bo prace domowe to świetny sposób na zaszczepienie mu odpowiedzialności w praktyce. Dziecko, które ma swój wkład w dbanie o dom, uczy się też współpracy, czyli już wcześnie uczy się, że życie polega w dużej mierze na współpracy z innymi. Maluch może i powinien pomagać rodzicom w drobnych obowiązkach domowych. Należy go jedynie odpowiednio do tego zachęcić. Czasami przysparza to rodzicom wielu kłopotów zwłaszcza, gdy mają niewiele wolnego czasu. W tym artykule młodzi rodzice udzielą wskazówek, jakie prace domowe mogą z powodzeniem wykonywać dzieci. Skorzystajcie z tych wskazówek, kiedy postanowicie nauczyć dziecko odpowiedzialności przydzielając mu jakieś domowe obowiązki.
Obowiązki domowe dzieci
Olga, matka dwojga dzieci (10 i 13 lat) opowiada: „Jak widać, moje dzieci nie są już małe i mogę na podstawie własnego doświadczenia udzielić wszystkim rodzicom rady: zawsze przyjmijcie każdą pomoc dzieci, gdy tylko okażą zainteresowanie pracą domową”. A one je chętnie okazują! Zwłaszcza te małe przedszkolaki! Kopiują wasze ruchy i uczą się, powtarzając je. I tu nie chodzi o to, że robicie wreszcie porządek w domu, ale że jesteście wszyscy razem. Małe dzieciaki chcą po prostu być z rodzicami.
Wykorzystaj tę chwilę z pożytkiem. Nawet, jeżeli możesz wykonać tę pracę trzy razy szybciej niż dziecko, nawet, jeżeli nie uda mu się od razu – nie rezygnuj z pomocy swojego dziecka. Im częściej będzie od ciebie słyszało „nie” w takich chwilach, tym częściej będziesz słyszeć jego „nie” w przyszłości. Istnieje przecież wiele codziennych spraw domowych, których można nauczyć dzieci. Na przykład, segregować pranie – na początek naucz dziecko rozdzielać białą i kolorową bieliznę przed włożeniem do pralki. Po wypraniu zaproponuj mu, by podzieliło rzeczy według wymiaru czy rodzaju.
Karolina, matka 7-letniego synka, opowiada: „Obecnie, staramy się wraz z mężem nauczyć naszego synka, aby umieszczał swoje rzeczy w odpowiednich miejscach. Wieczorem przed snem nasz mały synek uwielbia oglądać telewizję lub grać na tablecie. Więc postawiliśmy warunek, że pozwalamy na to dopiero wtedy, gdy najpierw poskłada wszystkie swoje zabawki do pudła. Czasem zajmuje mu to 3 minuty, czasem – 20 minut, ale malec zawsze wykonuje tę pracę z entuzjazmem. O innej porze musimy do takiego sprzątania wprowadzać elementy zabawy: proponujemy sprzątanie na czas czy składanie rzeczy określonego koloru. Jednak wieczorem idzie mu to o wiele raźniej, odnosi też do umywalki brudne naczynia po jedzeniu, co o innej porze raczej się nie zdarza. Wieczorem dajemy mu nawet plastikowe naczynia, bo często przewraca je na podłogę starając się jak najszybciej wstać od stołu i zająć się swoimi przyjemnymi sprawami.
Ostatnio nasz synek po raz pierwszy próbował odkurzać. Bardzo mu się to podobało! Teraz sam prosi o pozwolenie na odkurzanie domu. Nadal nie wszystko mu się jeszcze udaje, ale wydaje się, że naprawdę polubił to zajęcie”.
Natalia, matka dwojga dzieci (w wieku 2 i 4 lat) opowiada: „Moi dzieci potrafią poskładać zabawki do pudła i naczynia po posiłkach do zlewu. Uważam, że te obowiązki są całkowicie zgodne z ich wiekiem. Dzieci stają się bardziej odpowiedzialne i zorganizowane. Mój mąż i ja zawsze pozwalamy dzieciom pomagać sobie, kiedy wykonujemy jakąś pracę domową: odkurzamy, wycieramy rozlaną wodę czy wkładamy zakupy do lodówki”.
Anna, matka 4-letniego synka opowiada: „Dzieci uwielbiają pomagać rodzicom w domu, ponieważ wtedy czują się ważne i potrzebne. Dlatego staram się nadawać dużą wagę temu, że mój synek próbuje mi w czymś pomóc. Staram się popierać wszystkie jego wysiłki, by mi pomóc (szczególnie przy gotowaniu), bo stara się to robić często, a jest przy tym taki szczęśliwy! Co wieczór pomaga mi nakryć do stołu, rozkłada sztućce. Ponadto „pomaga mi przygotować kolację”: oczyszczam jarzyny, a on wynosi odpadki do kosza, pomaga dodawać składniki i przyprawy. Czasem pozwalam mu pomieszać potrawę w garnku, oczywiście, kiedy nie jest jeszcze zbyt gorąca. Samodzielnie też zbiera wszystkie zabawki do pudła przed pójściem spać (zawsze dziękuję mu za to), potrafi już odkurzać i wkładać brudną bieliznę do kasza na pranie. Jesienią grabiliśmy z mężem opadłe liście w ogrodzie. Pewnie, że nasz synek bardzo chciał nam pomagać. Więc daliśmy mu zabawkowe grabie i papierową torbę, dziecko było szczęśliwe!”.
Zachęcanie dzieci do pomocy w domu jest raczej łatwe. Warto jedynie pamiętać, że to rodzice są dla nich przykładem, zatem nie należy oczekiwać od dzieci tego, czego sami nie wymagamy od siebie.