Oceń publikację

Jak pomóc dziecku, gdy doznaje ataku paniki

Porady psychologa Alice Crossfield jak pomóc nastolatkowi doznającemu ataków paniki

Jak pomóc dziecku, gdy doznaje ataku paniki

Pamiętam przypadek z mojego dzieciństwa. Byłam wtedy w pierwszej klasie, jeździłam na rowerze z przyjaciółmi. Nagle koło wpadło na coś, przeleciałam przez kierownicę i upadłam uderzając brodą o ziemię. Tak naprawdę wcale mnie tak bardzo nie bolało, jednak, gdy zobaczyłam, że moja twarz jest zakrwawiona, zaczęłam krzyczeć. Krzyczałam nie z bólu, tylko ze strachu.

Gdy na pomoc przybiegli rodzice, wpadłam w prawdziwą panikę. Zobaczyłam strach na twarzy ojca, który biegł ku mnie. Natychmiast zabrali mnie do szpitala.

Nigdy nie zapomnę tej podróży. Siedziałam na kolanach mamy, a ojciec prowadził samochód. Mama pocieszała mnie z całych sił, ale ja już tego nie odbierałam. Ogarniała mnie panika, w końcu, dusząc się od łez, wykrzyknęłam: „Nienawidzę! Nienawidzę tego roweru, nienawidzę szpitala, nienawidzę jazdy samochodem, nienawidzę ciebie!”. Cóż, wesołą podróż mieli moi rodzice!

Teraz, gdy jestem praktykującym psychologiem, rozumiem, że dziecka ogarniętego paniką nie da się uspokoić za pomocą logicznych wywodów. Strach kompletnie blokuje zdolność logicznego rozumowania i człowiek całkowicie poddaje się emocjom.

Można to wyjaśnić z biologicznego punktu widzenia. Gdy czujemy się zagrożeni, obszar mózgu zwany ciałem migdałowatym uruchamia reakcję „uderzaj lub uciekaj”. Jednocześnie wyłącza się kora mózgowa, która odpowiada za logiczne myślenie i racjonalną ocenę sytuacji.

A dokładniej, zdolność osoby do racjonalnego myślenia nie zanika zupełnie, jedynie się spowalnia. Gdy człowiek doznaje ataku paniki, najlepiej pomogą mu techniki, skierowane na usunięcie objawów wtórnych, takich jak częstsza akcja serca i przyspieszony oddech, podwyższone ciśnienie itp.

W tym przypadku pomaga bardzo proste ćwiczenie – powolne głębokie oddychanie. Dlatego, jeżeli chcecie powstrzymać atak paniki, należy zmusić dziecko do kilku głębokich wdechów i wydechów. Bardzo przydatne jest również zastosowanie techniki przełączenia uwagi, czyli skupienia się na czymś innym, co dzieje się w danej chwili. Na przykład można poprosić dziecko o to, by określiło, co słyszy i widzi w danej chwili czy jakie zapachy i smaki odczuwa. Można też zaproponować, by skupiło się na jakimś jednym przedmiocie i opisało go bardzo szczegółowo.

Ważne jest by nie namawiać dziecka, żeby się uspokoiło, gdy ma atak paniki. Zwroty w rodzaju „Nie bój się”, „Uspokój się, nic się nie stało”, „Wszystko w porządku” itp. nie działają. Powiedzieliśmy już, że panikująca osoba nie jest w stanie myśleć racjonalnie. Oczywiście, nie należy mówić dziecku, że powód do strachu jednak istnieje. W tej sytuacji czasem pomaga, gdy po prostu uznamy jego uczucia. Powiedzcie mu: „Widzę, jak się boisz. Rozumiem cię.”

Znowu wracam do wspomnień z dzieciństwa. Pamiętam moje krzyki i słowa pełne nienawiści do wszystkiego. Mam szczerą nadzieję, że moi rodzice rozumieli, że mówiłam te wszystkie przykre rzeczy pod wpływem emocji. Potem było mi bardzo przykro, ale tych słów nie dało się już odwrócić. Dlatego apeluję do rodziców, nie bierzcie do serca tego wszystkiego, co mówi dziecko ogarnięte paniką.

Naprawdę nie pamiętam, jak rodzice pomogli mi opanować panikę w tamtej sytuacji. Byłam zbyt podekscytowana, by zwrócić na to uwagę. Za to dokładnie pamiętam drogę powrotną. W szpitalu nałożono mi szwy i obrażenia prawie już nie bolały. Wróciła mi zdolność racjonalnego myślenia. Powiedziałam rodzicom, że im nagadałam głupstw przez to, że byłam przerażona, i że naprawdę wcale tak nie myślę.

Urazy – to tylko jeden z przypadków, które mogą spowodować panikę u dziecka. Należy pamiętać, że dzieci i młodzież mają skłonność do tego, że strach przeradza się w atak paniki. Niektóre dzieci są do tego bardziej skłonne, inne – mniej. Gdy minie atak paniki, możecie pomóc dziecku określić myśli, które spowodowały załamanie psychiczne. Pomóżcie mu zobaczyć, czy realne są jego obawy i na ile wiarygodny jest negatywny wynik wydarzeń.

I najważniejsze, by rodzice pamiętali, że gdy starają się opanować negatywne emocje dziecka, powinni umieć regulować też własne emocje. Jeżeli, widząc dziecko ogarnięte paniką, sami okażecie strach, przerażenie czy zareagujecie na sprawę gniewem i rozczarowaniem, to tylko pogorszy sytuację i pogłębi negatywne emocje dziecka.

Gość
Oceń publikację