Dzieci obserwują dorosłych – i uczą się
Ucząc dziecko dobrego zachowania, warto by rodzice sami przestrzegali takich samych jego wzorów
Helena, matka 10-letniej Katarzynki, opowiada: „Ostatnio odwiedziła nas najlepsza przyjaciółka mojej córki. Pogadałyśmy trochę ze sobą. Kilka dni później moja córka zawiadomiła mnie, że jej przyjaciółka uważa mnie za niezwykle miłą i spokojną osobę, że nadal jest pod wrażeniem naszej rozmowy. Bardzo się zdziwiłam, ponieważ rozmawiałyśmy zaledwie kilka minut i jako matka okazałam zwykłą gościnność wobec koleżanki córki. Jednak ona uznała to za coś niezwykłego.
Inna koleżanka Katarzyny powiedziała mi kiedyś: „Mój ojciec gardzi kobietami”. Oszołomiona zapytałam, dlaczego tak uważa. Okazało się, że w obecności dziewczynki rodzice sprzeczali się na temat polityki i ojciec w końcu powiedział: „Zamknij się, babo!”. Dotąd dziewczynka nie słyszała, żeby ojciec tak szorstko odzywał się do matki.”
W pierwszej chwili wydaje się, że obie te sytuacje są niezbyt ważne, że dzieci jeszcze wielu rzeczy nie rozumieją. Jednak warto, by dorośli liczyli się z tym, że dzieci stale ich obserwują i później robią tak samo. Stare porzekadło „Rób tak, jak mówię, a nie tak, jak ja robię” tutaj nie działa.
Dobre wychowanie dzieci jest, niestety, ciężkim zadaniem, ale można je ułatwić, jeśli zrozumiemy, że najpierwszym jego czynnikiem jest przykład rodziców. Dziecko patrzy na rodziców i wyciąga wnioski, nabywa znajomości cnót, czyli naśladuje właściwe zachowanie. To rodziców zadaniem jest przecież wskazywanie i wyjaśnianie, co jest dobre, a co złe, co właściwe, a co niepoprawne, co piękne, a co brzydkie.
Współczesne dzieci szybciej przyswajają nowe doświadczenia, dowiadując się ostatnich wiadomości z Internetu. Współczesny system edukacji też rozwija w dzieciach postępowe nawyki. Dzieci, zaangażowane w wiele różnych zajęć, kontaktują się z dużą ilością ludzi i mają szersze poglądy na świat.
Dzieci rosną szybko. Dzisiejsi chłopcy i dziewczęta niedługo już będą dorośli. Dlatego ważne jest, by nauczyć ich już dzisiaj należytego zachowania. Warto, by rodzice pokazywali dzieciom przykłady dobrego zachowania, a nie uczyli je słownie. Poniższe wskazówki im w tym pomogą:
1. Rozwijajcie w sobie umiejętność autorefleksji. Wskazywać komuś jego wady czy krytykować go jest dość łatwo, natomiast samemu demonstrować poprawne zachowanie to już jest o wiele trudniejsze. Czyniąc tak, jak zwykle, może nawet nie zastanawiacie się nad tym, jaki wpływ te uczynki mają na dziecko. Dlatego codziennie warto wziąć głęboki oddech i zwrócić uwagę na to, jak postępujecie i jak odbiera to dziecko. Postarajcie się spojrzeć na sytuacje życiowe oczami swojego dziecka.
2. Zapytaj kogoś, komu ufasz, jak odbierają cię inni ludzie. Jakie, jego zdaniem, są twoje mocne strony, a co, jak myśli, można by było robić trochę lepiej? Wielu ludzi odrzuca wszelkie negatywne uwagi pod swoim adresem, są gotowi słyszeć wyłącznie komplementy. Nie dopuszczajcie krytykowania siebie, gdy nie jesteście na to otwarci. Natomiast zasięgnijcie opinii osoby, której ufacie. Jednak przy tym należy uwzględnić, że, powiedzmy, mąż może nie powstrzymać się od zbędnej krytyki, gdy jest czymś zmartwiony. Nie wyłączając też tego, że i przyjaciel może żartem nagadać ci o twoich wadach. Nie pytaj ich o zdanie. Potrzebujesz osoby, która może obiektywnie ukazać twoje przewagi i słabe strony. W tym sensie najlepiej mógłby pomóc psycholog, ale i on polega tylko na tym, co mu opowiadasz, bo przecież nie widzi cię w codziennym życiu.
3. Pomyślcie o tym, jaki ślad chcielibyście zostawić po sobie. Co będą mówić o tobie i jakim pamiętać po śmierci? Myślenie o tym może wydawać się bolesne, jednak jest słusznym przypomnieniem o tym, że życie jest ulotne. Uważaj na to, co robisz, i staraj się stać się takim człowiekiem, jakim chcesz, by cię zapamiętano. Każdego dnia skupiając uwagę, na tym, co uważasz naprawdę za ważne, lepiej zorganizujesz swój dzień i łatwiej dokonasz właściwego wyboru w sytuacjach życiowych. Krok po kroku ucz się jasno rozumieć, czego chcesz, a czego nie chcesz w swoim życiu.
4. Zwracajcie uwagę na to, jak mówicie w życiu codziennym. Zastanów się nad prowadzonymi rozmowami. Jakim tonem mówisz i jakich słów dobierasz? Czy szanujesz swoich rozmówców? Czy jesteś szczery i otwarty na uczucia rozmówcy? Spróbuj usłyszeć siebie jakby z zewnątrz. Aby to zrobić, nagraj jakąś rozmowę na dyktafonie i posłuchaj. Jest to pod wieloma względami podobne do autorefleksji. Gdy usłyszysz siebie, zrozumiesz, jak jest to ważne dla ciebie, by zrozumieć siebie. To ćwiczenie jest potrzebne nie do samokrytyki, ale do przyjrzenia się swojemu sposobowi obcowania z otoczeniem.
Wielu rodziców jest zaskoczonych, gdy słyszą, jak ich dziecko używa szorstkich czy ordynarnych słów. Nie rozumieją, że po prostu naśladuje ich i że pewnie sami tak właśnie rozmawiają w domu.
5. Traktujcie dzieci z szacunkiem. Szacunek należy okazywać wszystkim – to złota zasada relacji międzyludzkich. Dziś jednak mówimy o dzieciach. Fakt, że jesteście o wiele lat starsi, nie oznacza, że nie należy szanować ich zdania. Niestety bardzo często rodzice ignorują punkt widzenia dziecka, jakby go w ogóle nie było obok. W żadnym razie tak robić nie warto. Dziecko wszystko widzi, czuje i zapamiętuje. Niektóre rzeczy przyswaja, niektóre odrzuca. Jednak takie właśnie chwile zakładają podwaliny jego stosunku do innych ludzi.