Oceń publikację

Sztuka rozkoszowania się chwilą

W gorączkowym rytmie życia ważne jest umieć zwolnić i cieszyć się chwilami, spędzonymi z rodziną

Sztuka rozkoszowania się chwilą

Jak często padają takie zdania: „Nie mogę się doczekać …”, „Kiedy wreszcie nadejdzie …”. Czy budzisz się w poniedziałek rano i pierwsza myśl to: „Aby do piątku!”? Kiedy masz nawał pracy, czyż nie mówisz: „Nie mogę już doczekać się upragnionych wakacji”?

Wielu z nas od czasu do czasu nawiedzają podobne myśli. To samo dzieje się z młodymi rodzicami po urodzeniu się dziecka. Często można od nich usłyszeć takie zdania: „Nie mogę doczekać się, kiedy zacznie chodzić”, „Nie mogę doczekać się, kiedy już przestanie jeść z butelki”, „Kiedy wreszcie zacznie robić to samodzielnie”.

Proces wychowania jest tak zadziwiający i fascynujący, że rodzice często niecierpliwie czekają na kolejny etap rozwoju dziecka. Jednak niektóre etapy mogą być dość trudne i tak męczące, że rodzice marzą, by już wreszcie minęły. W takich wypadkach trudno jest czasem zachować cierpliwość i nie starać się, żeby dziecko szybciej przerosło ten trudny okres. A następny etap rozwoju niewątpliwie nastąpi.

Jednak rodzice powinni starać się nie przyspieszać, a cieszyć tym, co dzieje się z dzieckiem w danej chwili. Przecież każdy wiek dziecka ma swoje zalety i cudowne chwile, najważniejsze, by rodzice umieli je widzieć.

W pewnej chwili ze zdziwieniem zauważają, że czas szybko leci i dzieci rosną za szybko, i teraz już chcieliby, żeby czas trochę zwolnił. Wyjście z tego dylematu jest dość oczywiste – nie przyspieszać, być tu i teraz, cieszyć się każdą daną chwilą. Wygląda to na łatwe, ale jak właściwie zrealizować to w codziennym życiu? Rozważmy kilka zaleceń.

Poświęcaj dostatecznie dużo uwagi życiu rodzinnemu. Odłóż wszystkie sprawy i rozkoszuj się czasem, który spędzasz z rodziną. Napięty rozkład dnia, nauka dzieci oraz zajęcia pozalekcyjne pochłaniają cały wolny czas. Każdy dzień jest wypełniony wieloma pilnymi sprawami i nie ma na to rady. Trudno jest oderwać się od otaczających nas problemów, pracy, telefonów, komputera czy laptopa. Na szczęście są też dni wolne. Przez te dwa dni zajmij się sobą i swoją rodziną, nie rób niczego związanego z pracą zawodową. Możesz mieć poczucie winy, że przez dwa dni ignorujesz sprawy zawodowe, ale właśnie to jest potrzebne, by cieszyć się chwilą obecną i poświęcić trochę czasu rodzinie.

Zmniejsz ilość spraw, którymi się zajmujesz. Nie warto codziennie wykładać się na siłowni lub na innych zajęciach. Zastanów się, z których obowiązków możesz zrezygnować. Rób tylko to, co sprawia ci przyjemność. Dotyczy to również różnych dodatkowych zajęć dziecka. Nie warto zapisywać dziecka do wszelkich sekcji sportowych oraz szkół muzycznych i plastycznych w najbliższej okolicy. Nie warto robić czegoś tylko dlatego, że zrobili to inni rodzice. Jeżeli dziecko nie lubi jakiegoś zajęcia, nie nalegaj. Niech ma możliwość wyboru i angażuje się w to, co je interesuje.

Nie ścigaj się z innymi rodzicami w wychowaniu dzieci. Idźcie własną drogą. Nie jest to warte straconego czasu i nerwów. Jeśli ktoś mówi, że jego dziecko robi wielkie postępy, nie ma powodu, aby od swojego wymagać natychmiast tego samego, to nic strasznego, jeżeli ono jeszcze czegoś nie potrafi, wszystko w swoim czasie. Pozostań sobą i pozwól być sobą również swojemu dziecku.

Nie wyprzedaj czasu. Oczywiście, wiele rzeczy należy planować zawczasu, jednak postaraj się skupić na chwili obecnej na tyle, na ile to możliwe. Na przykład, jeżeli dziecko pójdzie do szkoły jesienią, nie kupuj przyborów szkolnych już w maju, nawet jeżeli będą o wiele tańsze. Pozostań w danej chwili – to uratuje cię od wielu złych przyzwyczajeń.

Bądź tu i teraz fizycznie i emocjonalnie. To powinno być nasze motto życiowe. Każdego dnia jesteśmy zmuszeni robić tysiące różnych rzeczy. Nie przechodzimy przez życie, tylko pędzimy, pokonując przeszkody w biegu. To nie pozwala poświęcić czasu rodzinie i po prostu cieszyć się każdą chwilą. Więc może warto spróbować nieco zwolnić i trochę zmniejszyć ilość codziennych spraw. Oczywiście, całkowicie tego zrobić się nie da, ale na przykład podczas rodzinnej kolacji czy zabawy z dziećmi można wyłączyć telefon komórkowy. To pozwoli jakiś czas poświęcić tylko im. Dla dzieci takie chwile są niezwykle ważne (warto pamiętać, że czas spędzony z dziećmi jest nie mniej ważny i dla rodziców).

Od dawna wiadomo, że dzieci uczą się od rodziców. Jeżeli będziemy potrafili zwolnić i cieszyć się daną chwilą, będzie to dobry przykład dla dzieci. Jeżeli stale szarpiemy się, załatwiając wiele spraw naraz, dzieci to widzą i zaczynają odbierać ten styl życia jak należny. Bądźmy tu i teraz i pozwólmy dziecku cieszyć się z tego, kim jest w danej chwili.

I pamiętajmy, że dzieci bardzo sobie cenią czas spędzony z rodzicami. Może się nad tym nie zastanawiacie, ale nawet po rodzinnych wycieczkach do ciekawych miejsc dzieci zwykle pamiętają właśnie to, że spędziły ten czas z wami, a nie same miejsca czy zabytki. Zwykłe sprawy i chwile, kiedy patrzymy na otaczający świat rozluźnieni, sprawiają najwięcej przyjemności i pozostają w pamięci na całe życie. To nie ma znaczenia, dokąd jedziemy i czym się zajmujemy, najważniejsze, że robimy to razem z najbliższymi nam osobami.

To, co nam, rodzicom, wydaje się nieważną drobnostką, dla dzieci może być szałowe. Ale tak będzie nie zawsze, w miarę dorastania dzieci coraz bardziej przejmują nasz punkt widzenia. Dlatego nie pędźmy na oślep, zwolnijmy i na ile się da rozkoszujmy się wspaniałymi chwilami życia.

Gość
Oceń publikację