Oceń publikację

Dziecko ząbkuje: porady dla rodziców

Stosując poniższe zalecenia rodzice mogą nieco ulżyć dziecku w czasie ząbkowania

Dziecko ząbkuje: porady dla rodziców

Pojawienie się pierwszego zęba zawsze jest bardzo ważnym wydarzeniem dla młodych rodziców. Równocześnie trzeba jednak przygotować się na przykre tego skutki. Warto pamiętać, że dla maluszka jest to trudny i bardzo bolesny okres, który często przebiega z gorączką. Kręci się niespokojnie, wkłada do buzi różne przedmioty i stara się je gryźć, ciągle płacze, traci apetyt, dziąsła zaczynają być zaczerwienione i rozpulchnione.

Średnio ząbkowanie dziecka trwa od wieku od 6 miesięcy do 3 lat. To oczywiście kwestia indywidualna, chociaż statystyki mówią, że pierwszy ząb u większości dzieci pojawia się dopiero w wieku 8 miesięcy. I ten właśnie okres dla młodych rodziców, którzy powinni być teraz bardzo wyrozumiali dla swojego kochanego maluszka, staje się dość ciężką próbą.

W związku z tym rozpatrzmy kilka faktów, które powinni poznać młodzi rodzice zanim zmierzą się z ząbkowaniem dziecka. Pomoże im to uniknąć wielu przykrych następstw.

1. Dziecko zaczyna bardziej się ślinić, ssać palce i wkładać do buzi rączki oraz dostępne przedmioty. Będzie żuło zabawki, książki, nawet poręcze łóżeczka. Świadczy to jedynie o tym, że usilnie szuka sposobów na złagodzenie swędzenia dziąseł. Z tej przyczyny może też ugryźć cię w rękę. Czasem bywa to dość bolesne, ponieważ ząbki dziecka, nawet te, co dopiero się wyrzynają, są ostre i pozostawiają ślady ukąszenia.

Rada: kiedy dziecko próbuje ugryźć rękę rodzica, lepiej podać mu do żucia coś innego: specjalną zabawkę do gryzienia (czyli gryzak), grzechotkę czy rożek kołderki. Dowolny przedmiot, byle nie ubrany na rękę czy inną część waszego ciała, nadaje się do tego, by odwrócić uwagę dziecka.

2. Ponieważ w tym okresie dziąsła dziecka są w stanie zapalnym i są bardzo wrażliwe, nie dziwi fakt, że dziecko płacze i kaprysi. Nabrzmiałe dziąsła stają się bardzo bolesne, a czasami pojawia się nawet krwawienie i gorączka.

Rada: w tej sytuacji najlepiej sprawdzi się schłodzony gryzak. Gryzak wypełniony jest wodą lub żelem, dlatego należy trzymać go w lodówce (ale nie w zamrażarce). Chłodny gryzak ukoi ból dziąseł.

3. Będziecie zmuszeni budzić się w nocy i wstawać do płaczącego maluszka. I znów stanie się to stałą procedurą. Będziecie brać go na ręce, kołysać i nosić po pokoju starając się go uspokoić.

Rada: planujcie swój dzień z uwzględnieniem tej okoliczności. Można wprowadzić nocne dyżury na zmianę ze współmałżonkiem. Dobrym pomysłem będzie wieczorem zaopatrzyć się w kawę – w nocy na pewno się przyda.

4. Maluszek ciągle płacze, marudzi, ślini się i wkłada rączki do buzi. Więc cierpliwość oraz energia rodziców mogą się stopniowo wyczerpać. Jeżeli dotąd dziecko było spokojne, nie jest łatwo widzieć je teraz tak kapryśne. Oczywiście, kochacie je w każdym humorze, ale stałe kapryszenie może bardzo męczyć.

Rada: aby proces nie stał się chroniczny, musisz spać od czasu do czasu przez wystarczającą ilość godzin. Jeśli nie karmisz piersią, możesz sobie czasem pozwolić na relaks przy lampce wina, kiedy dziecko w końcu zaśnie.

5. Raczej nie uda się całkowicie usunąć bólu dziąseł dziecka, musicie się z tym pogodzić. I to przychodzi młodym rodzicom najtrudniej. Szukając skutecznych sposobów pomocy zaopatrzcie się też w chusteczki do nosa – dla siebie i dla dziecka, bo to naprawdę straszne widzieć, jak wszelkie wysiłki spełzają na niczym i dziecko nadal płacze.

Rada: istnieją sposoby na złagodzenie bólu. Można zastosować gryzaki, można delikatnie masować dziecku dziąsła. Są również specjalne leki, które ułatwiają ząbkowanie. Możesz też dawać dziecku twarde warzywa i owoce (pod nadzorem) oraz podawać potrawy i napoje o temperaturze nieco niższej niż zwykle.

Jak i inne problemy, problem z ząbkowaniem dziecka również minie prędzej czy później. I kiedyś będziecie się martwić już o zupełnie inne zagadnienia jego wychowania, a ząbkowanie wspominać jak zły sen. Na razie jednak, dopóki to trwa, przygotujcie zapas gryzaków, kawy, no i, oczywiście, cierpliwości i wyrozumiałości.

Gość
Oceń publikację