Jak nauczyć dziecko czytać szybko i swobodnie
Pięć wskazówek, jak nauczyć małych uczniów szybkiego czytania
Każdy rodzic ucznia klas początkowych wie, jak trudno jest dziecku postawić pierwsze kroki w czytaniu. Poznanie liter, sylab i słów to tylko początek. W czasie, gdy dziecko zacina się przy każdym zdaniu, pracuje nad uzupełnieniem słownictwa i jego pewność stale przeplata się z rozczarowaniami, zapewne zadajecie sobie ciche pytanie: „Kiedy to dziecko wreszcie nauczy się czytać dobrze?”
Nauczenie się szybkiego czytania zajmuje więcej czasu niż po prostu czytanie zdań po kolei, bo polega ono na czytaniu tekstu z większą szybkością, świadomym jego rozumieniu i pewności. Żeby dziecko było dobre w czytaniu, nie wystarczy sama tylko zdolność rozszyfrowywania napisanych słów. Do tego, by nauczyć się czytać szybko, bardzo potrzebna jest zdolność rozpoznawania i czytania słów płynnie (bez żadnego wysiłku) i z uczuciem. Badania wykazały, że szybkość czytania jest predykatorem doskonałych wyników w nauce, a brak szybkości mówienia na tej drodze często prowadzi do problemów ze zrozumieniem.
Oto pięć porad eksperta, które pomogą rozwinąć szybkość czytania dzieci.
Czytajcie głośno i wyraźnie. Jessie Weise, USA, która jest „nauczycielką wzorowych rodziców” i doradcą w sprawach edukacji domowej, podkreśla, że proces modelowania szybkości czytania jest najbardziej pożyteczną rzeczą, jaką rodzice mogą zrobić dla swojego dziecka, żeby pomóc mu w osiągnięciu dobrej szybkości czytania. Dzieci powinny słyszeć teksty, czytane wyraźnie, płynnie i z łatwością. To rodzice powinni dać dziecku próbkę poprawnego czytania. Czytając dziecku na głos, nie bójcie się podkreślić emocji, odpowiadających tonowi tekstu, takich jak zmartwienie czy smutek, radość czy zdziwienie. Pokażcie dziecku, że właściwe przeczytanie słowa pomaga wydobyć jego sens.
Praktyka jest ważna. Czytanie, jak każda inna umiejętność, by osiągnąć doskonałość wymaga konsekwentnej praktyki. Cel szybkiego czytania polega na tym, by czytać na tyle płynnie i łatwo, ażeby odbywało się to automatycznie i swobodnie. Oczywiście, osiągnięcie celu wymaga czasu i wysiłku.
Jesse Weise twierdzi: „Sportowcy i muzycy dużo ćwiczą, aby osiągnąć mistrzostwo w swojej dziedzinie. Uważam, że ta sama strategia działa i w stosunku do umiejętności szybkiego czytania. Szybkość najlepiej rozwija się przez powtórne głośne czytanie tego samego tekstu dotąd, dopóki nie zostanie osiągnięta pożądana szybkość”. W tym celu modeluj czytanie na głos za pomocą określonego fragmentu tekstu. Wybierz nieduży akapit składający się z około stu słów. Niech dziecko przeczyta ten tekst kilka razy – do czterech razy w jednym podejściu.
Dokładnie określcie problem. Istnieją trzy podstawowe elementy szybkości czytania: prędkość, dokładność oraz prozodia (na ile czytający używa akcentów, pauz, zmian intonacji itp., by przekazać sens i emocje). Gdy słuchacie, jak dziecko czyta na głos, zwracajcie uwagę na wszystkie te trzy części składowe i postarajcie się określić, z którą z nich ma trudności.
Pani Weise mówi, że problemy z prędkością mogą przejawiać się być bardzo różnie. „Jak dziecko postrzega nieznane słowo – wychodząc z kontekstu czy też po jego fonetycznym brzmieniu? Czy sprawia to dziecku trudności?” Jednym ze sposobów, by sprawdzić, czy bieżący poziom jego komfortu czytania został przekroczony, jest podliczyć ilość słów, na których dziecko się potyka. Według Jessie Weise: „... jeżeli dziecko czyta wadliwie więcej niż jedno słowo z każdych dwudziestu, zatem skupi swoją uwagę na rozpoznawaniu słów, a nie na szybkości czytania, otóż, będzie miało trudności”.
Sprawcie, by czytanie stało się fascynujące. Ćwiczenie jest bardzo ważne, ale nie należy jednak robić z czytania ciężkiej pracy, której dziecko może zacząć się po prostu bać. Zamiast tego, by przekształcać ten proces w rutynę z ustalonym harmonogramem, spróbujcie włączyć głośne czytanie w serię ciekawych wspólnych zajęć. Nauczyć dziecko czytać najłatwiej jest przez zabawę. Postarajcie się, by proces czytania był zabawny i ekscytujący.
Jeżeli dziecko to przyszły aktor, zamień ulubioną jego opowieść w teatralne przedstawienie. Nie potrzebujecie rekwizytów, kostiumów ani nawet sceny. Ilustrowane książki z dwoma czy trzema bohaterami świetnie się do tego nadają, ale pamiętaj, że jeżeli historyjka nie będzie ciekawa i wesoła – przedstawienie się nie uda. Można też stworzyć własną audycję wiadomości – to kolejna czynność, która pozwoli poćwiczyć szybkość czytania. Można razem z dzieckiem zapisać krótkie wiadomości lub wykorzystać uproszczone wersje historii z gazety, a potem recytować je jak spiker telewizyjny.
Korzystajcie z radio książek. Audiobooki to ogromny zasób, ponieważ zazwyczaj czytają je zawodowi aktorzy nastawieni na stworzenie całego spektaklu i wykorzystują w tym celu wszelkie możliwości swojego głosu. A właśnie takiego wyraźnego modelowania dzieci potrzebują. Prócz tego, audiobooki mogą być szczególnie pożyteczne w charakterze niezależnego zasobu nauczania dla starszych dzieci, które wciąż jeszcze biedzą się nad czytaniem, a nie chcą siedzieć i pracować nad tym razem z rodzicami.
Pani Weise proponuje następujące kroki: „Wybierz fragment audiobooka (lub książki, którą czytacie na głos). Przypilnuj, by dziecko uważnie wysłuchało tego fragmentu. Następnie niech spróbuje odczytać ten tekst na głos równolegle z Tobą czy nagraniem. Potem niech spróbuje przeczytać go głośno samodzielnie, a Ty posłuchaj, jak to robi.”